poniedziałek, 4 lutego 2013

Drużbowie i "strojenie choinek"

Opowieści weselnych część kolejna... wciąż piątek :)

Czymże byłoby wesele bez drużb, czyli po naszemu-świadków...U nas zazwyczaj Para Młoda prosi 2 osoby o towarzyszenie im podczas uroczystości zaślubin...A w Sadżawce wystąpiły w tej roli aż 4 pary.

Cztery panny siedziały grzecznie w pokoju, towarzysząc Mirce, w innym pokoju 4 kawalerów towarzyszyło Aloszy.
Kiedy Młodzi otrzymali już błogosławieństwo wywołana została pierwsza para drużb. Stanęli wobec zgromadzonych kobiet, Rodziny Młodej Pary i starosty, by dokonać obrzędowego wykupu. Drużba musiał wykupić dla siebie druhnę, czyli podarować jej trochę pieniędzy i przytulankę. "Przeszkolony" drużba szukał po kieszeniach pieniędzy wiedząc, że nie może wyłożyć od razu całej przygotowanej kwoty. Rzucał więc  po 10- 20 hrywien prowokując śpiew kobiet w stylu: mało drużbo mało....jeśli nie masz pieniędzy pożycz od mamy lub taty,... idź do pracy i zarób...



Kiedy drużba wysupłał już ok 100 hr (co zostało skrupulatnie przeliczone przez jedną z kobiet ) i dołożył maskotkę wówczas druhna otrzymała"zarobek" i ślubny stroik na rękę. Obrzęd wykupu odbywał się czterokrotnie- w wyniku czego powstały cztery pary drużb.

Odtąd -na czas wesela -drużba i wykupiona drużka stawali się parą...i pełnili zadane im obowiązki.
Jedna za par będzie miała za zadanie rozkładania ślubnego kobierca, inna trzymanie sztandarów w cerkwi  Do obowiązków drużb należy też trzymanie koron nad głowami Młodych podczas zaślubin...ale o tym później .. Bo obrzędowy piątek wciąż trwa :)

Po wykupie zostały do pokoju zostały wprowadzone dwie choineczki... i dwa wielkie kartony pełne bibułkowych ozdób. Zaczął się obrzęd strojenia drzewek. Pierwsze strojone było drzewko Aloszy. Starosta prosił kolejno najbliższą rodzinę o przyczepienie symbolicznych biało-niebieskich kwiatków  do choinki.
W ten sposób na wesele zaprasza się Rodziców, (nawet nieobecnych, za których inni zawieszają ozdoby) Dziadków, rodzeństwo  wujów i ciotki oraz przyjaciół.Obrzęd prowadził Starosta, prosząc gości weselnych o powtarzanie  formuły błogosławieństwa, a kobiety o śpiew.

Mama Aloszy przywiązuje pierwszy kwiatek
Mieliśmy zaszczyt zawieszenia kwiatków na drzewku Aloszki.
Później w biało-różowe kwiateczki strojone było drzewko Mirki.Choinki zostały wyprowadzone do pokoju Młodych gdzie drużbowie dokańczali dzieła.. W sobotę choineczki, które towarzyszyły Młodym podczas zaślubin, były tak obwieszone dekoracjami, jakby były przysypane gęstym śniegiem. Zyskały też żółto -błękitne narodowe wstęgi.


Drzewka w pełnej krasie

Obrzędy piątkowe przeciągnęły się do północy...Spotkanie zakończono wspólnym biesiadowaniem. Zastawiono stoły weselnym jedzeniem i butelkami wódki. I przez godzinę pokój rozbrzmiewał mlaskaniem, brzękami szkła i pieśniami...

c.d.n

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz