- wykosić trawska, powyrywać badyle i pokrzywy i w niewielkim stopniu wytrzebić łopuchy dookoła domku,
- odszorować łózko w kuchni, wymienić stary, rozpadajacy się materac na nowszy model, wytrzepać kołdry i koce, wygotować i wyprać pościel,
- odszorować połowę werandy ( belki potraktowaliśmy szczotką ryżową i szarym mydłem, na umytych okienkach zawisły żółte koronkowe ozdoby),
- dorobić deski do piętrowego łóżka ( na nasz przyjazd łóżko miało być gotowe, ale stolarz zawalił sprawę- mieliśmy do dyspozycji tylko stelaż... teraz już łóżka spełnia swoją funkcję ;)
- odgruzować komórkę i położyć drewnianą podłogę ( komórka pełni funkcję salonu kąpielowego- można się tam swobodnie pluskać...w misce z wodą :)
- zdjąć starą farbę olejną z framugi trzeciego okna w pokoju i z drzwi prowdzących do kuchni,
- wkopać kilka palików i rozpocząć stawianie płotu.
ścierając historyczny brud |
Dziękujemy naszym gościom za pomoc w niektórych pracach.
Ewuniu , to nazywasz trochę prac ?:) Ależ to całkiem , całkiem sporo :)
OdpowiedzUsuń