Na koniec zimy, zamieszczam wspomnienie z Czarnohory.
Gościliśmy w Dmytrowej Chacie w okolicach Dzembroni (dawna Chatka u Kuby).
Sylwester 2008 w śnieżnej aurze...w doborowym towarzystwie polsko-ukraińskim..
Dobrze, że wędrówkę na Smotrycz odbyliśmy jeszcze przez Balem Sylwestrowym...
Na menu sylwestrowe, oprócz potraw płynnych (głównie z %), składały się zakąski wszelakie (ogórki,grzybki,sało, kiełbaski i sery), canfiety oraz tradycyjne noworoczne ukraińskie tłuczone ziemniaki! Aby przez cały rok nie zabrakło nam kartoszków.
Pięknie:) Ewunia jak zwykle wesoła :))
OdpowiedzUsuń