poniedziałek, 21 maja 2012

majowa Sadyba

Maj zazielenił góry i łąki w dolinach...Z radością, po długej zimie wracało się do naszej Sadyby...

Choć tam czekały niepodziewanki... Wiatr szlejący zima przewrócił naszą misternie osadzoną na kamieniach slawojkę. Gdyby nie pomoc naszych gości nie postawilibyśmy jej z powrotem. Zresztą to była  znacznie cięższa praca niz pierwotnie. Wcześniej stawiany był tylko szkielet wychodka , a potem dopiero Robert obił ściany deskami, a Marian zamontował dzwi. 
Teraz trzeba bylo dzwignąć całość....


W chatce na raz zmieściło się 18 osób... tyle weszło do kuchni spijając wspólnie wieczorami herbatki i nie tylko :)
A to nasi  mili goście

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz